O dziwnym płaszczu.

 

             Władek został zarządcą służby u kasztelana we dworze. Przyszedł zaaferowany i szczęśliwy do swojego kuma Michasia i prosi o radę:

- Co mom kupij do ubranio na siebie? Bo zodne przyodziynie co je mom w skrzyni przeca nie pasuje na ślachecki dwór! Nawet to odświyntne, kościelne!

            Kum Michaś odparł mu po chwili przyglądania się, jak ten przejęty chodzi po izbie:

- Zdaje mi się, Właduś, ze Tobie ino jednyn przyodziewek sie nadawo. Nojlepsy i nojprowdziwsy dlo Ciebie bydzie płasc z pawik piór! – i pod nosem, ale odpowiednio głośno dodał – We łbie Ci władza i te dutki namiysały stokrotnie! A takiś był normalny chłop…

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 Tak sobie myślę, że chyba taką pokusę, jak u Władka z powyższej opowiastki – mamy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii i… wielu fragmentach naszego chrześcijańskiego życia. Puszyć się (jak paw) bo jestem chrześcijanką/ninem, bo wierzę (i to w lepszy sposób: bo przecież praktykuję w każdą niedzielę), bo jestem nawrócony, bo w takiej czy innej grupie/wspólnocie religijnej działam, itp., itd.

Chrystus przestrzega i prosi: chcesz być moim uczniem – nie bądź jak paw! Dlaczego? Nie wiem, czy widzieliście kiedyś (samca) pawia z tyłu podczas gdy podnosi pięknie upierzony, majestatyczny wręcz ogon. Z przodu (w wersji na pokaz) owszem, budzi podziw. Z tyłu – lepiej nie zaglądać…

Chrześcijaństwo nie ma być na pokaz, nie ma mieć wydzielonych sfer, póz, okazji i czasu kiedy pozuję, jak modelka na wybiegu, gdy odgrywam rolę, jak aktor na scenie. Chrześcijanką/ninem się jest 24/h/7 (wszystkie 168 godzin w tygodniu).

Dobrze czasami jest zmienić myślenie z nie widzą mnie inni – na: a gdyby mnie widzieli teraz inni, to jakie bym dał im świadectwo?

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Marka [Mk 9,38-42.45.47-48]:

 Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami».

Lecz Jezus odrzekł: «Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.

Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.

A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze.

Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie».

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony