Jak stary ksiądz młodego uczył.

 

            Jednego tygodnia młody wikary chodził mocno czymś zmartwiony. Zauważył to stary proboszcz góral i dopytał się o powód. Okazało się, iż młody ksiądz zastanawiał się, jak wytłumaczyć dzieciom na rekolekcjach, że nie wolno zazdrościć, ale trzeba się cieszyć. I myślał i głowił się biedaczek. Aż starszy kapłan posadził go przy stole, wyciągnął Biblię i mówi:

- Księżulku! Po o się tela frasujes?! Dyć Pon Jezus to wszystko już tłumocył! Mos, weźze se i pocytej dzieciom o tym, jako to gazda robotników do winnicy najmowoł za denara!

 

*  *  *

 

Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 

Maria Magdalena – nie sprawdziła grobu – tylko pobiegła do Apostołów. Pierwszy Uczeń, Jan – przybiegł, ale nie sprawdził grobu – mimo, iż stał po Krzyżem. Dopiero św. Piotr ujrzał! Sprawdził. Ten, który tak niedawno się zaparł…

Ciekawe jest to, że Jan nie rywalizuje ze św. Piotrem. Jan i Piotr razem się cieszą!

Ciekawe jest dla mnie również to, z jakimi uczuciami Piotr zaglądał do grobu! Może myślał, że rzeczywiście wykradli ciało Jezusa… Ale jeszcze ciekawsze to, że Jan i Piotr uwierzyli w zmartwychwstanie!

Zrozumieli: że to nie człowiek ma rację w prezentowaniu swojej wersji wydarzeń. Ale Bóg ma rację: Jego obietnice są prawdziwe, wiarygodne i skuteczne! Nie zrozumieli samego zmartwychwstania – ale fakt, że Jezus zmartwychwstał. Nie sens – ale fakt.

Trudne jest to, co mówi Jezus. Trudna jest Ewangelia. Ale – jeśli się jej nie czyta – pozostanie trudną… Jeśli się z nią przebywa i nad nią myśli i nią żyje – można jej zaufać!

 

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 

Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana [J 20,1-9]:

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

 

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony