GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.

Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

Ogień – jeśli tylko ma paliwo – spala. Zdecydowanie i konsekwentnie. I o tym jest dzisiejszy fragment Ewangelii. Nie o ogniu – który daje Pan Bóg, ale o naszym zdecydowaniu, konsekwencji, dyscyplinie. O tym, co nazwać można chrześcijańskim radykalizmem.

Mówiąc inaczej: Jezus pyta nas, co zrobimy z ogniem, który Bóg chce w nas rozpalić? Jakim jesteśmy paliwem? Czy tylko się nadpalimy, ledwo zetlimy czy na chwilkę rozżarzymy? Czy zaczniemy płonąć?

Być radykalnym – dodaje Jezus – to nie być przeciw innym. To być ZA Jezusem! Być radykalnym, to powiedzieć nie – zamiast układów rozcieńczających chrześcijaństwo.

Albo będziemy się przeglądać w oczach i opiniach innych i widzieć/słyszeć to, co chcemy usłyszeć i zobaczyć – albo będziemy się przeglądać w lustrze Bożej prawdy!

 © ks. Wojciech Pal

* * *

Dzisiaj rozważamy fragment z Ewangelii według św. Łukasza [Łk 12, 49-53]:

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.

Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».