2. Niedziela po Narodzeniu Pańskim – 5 stycznia 2019r.
GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.
Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:
Czasami mawiamy, „szkoda, iż nie żyłem w czasach Pana Jezusa, bo może łatwiej byłoby mi uwierzyć albo przynajmniej zrozumieć Ewangelię”.
A tymczasem w dzisiejszym fragmencie słyszymy brutalnie prawdziwą diagnozę czasów Jezusa: „na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał… swoi Go nie przyjęli”.
Można spotkać Jezusa, nawet osobiście, ale to nie znaczy, że będzie się miało z Nim coś wspólnego. Trzeba Go przyjąć! Co to znaczy?
Przyjąć Jezusa, to coś więcej niż zgodzić się z jakąś teorią naukową: teoria tłumaczy świat – Jezus tłumaczy duszę.
To coś więcej niż polubienie – Jezus nie chce być kumplem, ale chce kochać.
To coś więcej niż zaufać: bo zaufanie może się złamać nawet w najlepszej przyjaźni – Jezus chce zawierzenia.
Przyjąć Jezusa to znaczy zmienić siebie. Lekarstwa zmieniają naszą biochemię. Jezus zmienia naszą istotę: stajemy się chrześcijanami!
© ks. Wojciech Pal
* * *
Dzisiaj rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana [J 1, 1-5. 9-14]:
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.
Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.