GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 

Jezus przychodząc do Apostołów w Wieczerniku „pokój Wam”. Powtarza to dwa razy i jeszcze trzeci, kiedy dołącza spóźniony Tomasz.

A przecież przychodzi Bóg-Człowiek, Jezus, Baranek który został zabity za grzechy świata. Przychodzi do ludzi, którzy także są winni Jego śmierci. Przez ich osobiste grzechy. Choćby i te ostatnie: nieumiejętność czuwania i pocieszenia w Ogrójcu, ucieczka, porzucenie – czyli zdrada Jezusa nie-wprost Jezusa, czy jawne wyparcie się Go przez Piotra – zdrada trzykrotna.

Przychodzi Jezus i nie mówi: to wy Mnie zabiliście. Ukarzę was! Przepraszajcie! Błagajcie o litość! Będę was karał i miażdżył sprawiedliwością! Przyszedłem po zemstę!

Nie!

Przychodzi Jezus i mówi: pokój Wam!

To jest właśnie obraz Boga Miłosiernego: Bóg, który przebacza a nie chce zemsty! Bóg, który kocha – a nie nienawidzi! Bóg, który się uśmiecha – a nie dąsa się obrażony!

Dlatego każdy (i ksiądz i świecki), kto straszy Bogiem-karzącym, kto straszy grzechem, kto maluje obraz Boga-Nadąsanego-Niszczyciela-marzącego-tylko-o-karze – nie rozumie nic z Miłosierdzia!

Od takiego człowieka trzeba uciekać!

Gdzie?

Do Miłosiernego Boga! Który umie połączyć sprawiedliwość z miłosierdziem! Żal za grzechy z radością! Nawrócenie z uśmiechem!

 

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 

Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana [J 20, 19 – 31]:

 

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»

Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».

Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»

Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

 

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony