3. Niedziela Wielkanocna (rok B) – 18 kwietnia 2021r.
Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal
Oraz tutaj:
GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.
* * *
Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:
Oj, dzieje się w tym fragmencie! Mnóstwo emocji, zdziwienia, lęku, radości.
Ciekawe jest ten opis: gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia. Jak to jest?: radość przeszkadza uwierzyć?
Jest taka radość, która tak zaskakuje, że się nie-dowierza. Czekałeś na coś, może o tym marzyłeś po cichu, może pragnąłeś z całego serca (jak Hanusia zaręczyn) – i kiedy się udaje, kiedy się spełnia, kiedy osiągasz/wygrywasz/dostajesz – to nie-dowierzasz.
Kiedy emocje, przeżywanie jest silne – wtedy potrzebujesz uświadomić sobie, jak jest naprawdę. Tak, jak Apostołowie: z radości jeszcze nie wierzyli. Dlatego Jezus mówi im, co znaczą słowa, proroctwa, co jest o Nim napisane. Tłumaczy – żeby nie budowali na samych emocjach. Bo Apostołowie mają pójść i głosić Jezusa i Jego Ewangelię! Nie mają iść i opowiadać: fanie się czuliśmy, gdy spotkaliśmy Zmartwychwstałego Jezusa! Nie! Mają iść i głosić prawdę Ewangelii! Nie swoje odczucia – ale Jezusowe przykazania! Nie swoje widzi-mi-się, ale prawdę Ewangelii!
Kiedy idziesz na randkę – to nie tylko przeżywasz uczucia, ale rozmawiasz: uruchamiasz rozum! Owszem są momenty kiedy zakochani potrafią godzinami siedzieć wpatrzeni w siebie i nic-nie-mówić. Ale bez rozmowy taki romantyzm nie zbuduje niczego trwałego, bo zakochanie minie… Jednego i drugiego trzeba.
Kiedy spotykasz się z Jezusem na modlitwie, to nie tylko przeżywasz to spotkanie emocjonalnie, ale także z Nim rozmawiasz: mówisz i pytasz! Jednego i drugiego trzeba: emocji i rozumu. A kieruje nimi dusza!
© ks. Wojciech Pal
* * *
Dzisiaj rozważamy fragment z Ewangelii według św. Łukasza [Łk 24, 35-48]
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».