Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

O chrześcijańskim pozdrowieniu.

 

            Często w górach, zwłaszcza przy brzydkiej pogodzie, można się zastanawiać, czy człowiek, którego widzisz z daleka, ma dobre zamiary, czy będzie bezpiecznie koło niego, czy musisz się obawiać jego pojawienia się. Podobnie rolnik, gazda, gdy widzi idącego polami albo koło zabudowań obcego.

            Sytuacja zmienia się, gdy słyszy się ubezpieczone wiekową tradycją pokwolony Pon Jezus! albo wykrzykiwane do pracujących w polu szczęść Boże!

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 Wchodząca w trzeci trymestr Elżbieta pewnie bardziej mogłaby się ucieszyć z fizycznej obecności – czyli pomocy Maryi tuż przed porodem. A jednak: rozradowała się z Jej duchowej obecności: że Matka jej Pana do niej przyszła!

To pierwsza misja apostolska. Maryja przynosi ze sobą Jezusa. Wieść o Nim i Jego obecność. Tym samym staje się wzorem dla Kościoła – dla wieków i pokoleń uczniów i uczennic Jezusa, dla chrześcijan, którzy swoim imieniem chrześcijanki/chrześcijanina, swoimi wartościami i światopoglądem chrześcijańskim, w końcu swoim życiem niosą światu Jezusa i Jego Ewangelię.

Nie jesteś byle-kim! Jesteś siostrą/bratem Jezusa, jesteś Jego uczennicą, Jego apostołem! Zatem: niesiesz innym Jezusa! Rób to tak, jak Maryja: żeby uśmiechali się, radowali się, że przychodzisz z Jezusem i Jego Ewangelią!

 © ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Łukasza [Łk 1, 39-56]:

 W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała:

«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».

Wtedy Maryja rzekła:
«Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu,
a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami,
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».

Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony