Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

GODKA GÓROLSKA przeniesiona do archiwum prywatnego celem ochrony praw autorskich i późniejszego druku.

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 Ludzie snują domysły na temat Jana Chrzciciela. Dlaczego? Bo widzą, że czyni wiele dobra. Takiego dobra z górnej półki. Nie tylko dla siebie i swojego otoczenia, ale także dla zupełnie nieznanych: pomaga im się poprawiać, nawracać, zmieniać na lepsze, walczyć z tym, co mają złe, doradza i motywuje. Wniosek: jeśli ktoś czyni takie ponadwymiarowe dobro, to jest kimś wyjątkowym.

A co na to Jan? On – szczerze, a nie pod publiczkę czy w fałszywej skromności – odpowiada, że wcale nie jest taki nadzwyczajny. Owszem: zna swoją wartość, wie, że robi dobrą robotę (chrzci), ale nie ma zamiaru pozować na kogoś, kim nie jest. Wie też, skąd czerpie swoje siły, z kim współpracuje w czynieniu dobra, do kogo pod-prowadza.

Wydaje mi się, że Jan Chrzciciel jest genialnym nauczycielem dla chrześcijan. Choć sam jeszcze zanurzony jest w Starym Testamencie i męczeńska śmierć nie pozwoli mu zostać chrześcijaninem – to ja widzę w nim genialnego nauczyciela chrześcijańskiej postawy. Postawy niezwykle koniecznej w życiu.

Zobacz. Jan Chrzciciel pokazuje, że czyni dobro. Bezinteresownie. Nie dlatego, że ktoś mu kazał. Nie dlatego, że ma taki kaprys. Nawet nie z kalkulacji, że świat jest zły i trzeba być na przekór: dobrym i o to dobro walczyć.

On czyni dobro nie z kalkulacji ewolucyjnej (że jak jesteś dobry, to masz u innych lepiej w czasach kiepskich), ani nie z pobudek handlowych (daję, żeby mi odwzajemnili, kiedy ja wpadnę w biedę), ani nawet nie filantropijnych czy altruistycznych i humanistycznych (bo kocham ludzi, bo mam frajdę w pomaganiu, bo widzę w tym głębię człowieczeństwa).

Jan Chrzciciel czyni dobro, bo został do tego zaproszony! Bóg go zaprosił, żeby pod-prowadzał do Jezusa. Żeby swoim czynieniem dobra (chrzczeniem, nawracaniem, doradzaniem i motywowaniem innych itd.) – żeby pokazywał kierunek. A kierunek jest jasny: po mnie przyjdzie Ten, który będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem

Jeśli więc chrześcijanin czyni dobro, to ma tym pokazywać na Boga. Masz być tak dobry, żeby ludzie widzieli w Twoim dobrym życiu Boga. Masz prześwitywać! Masz być jak piękny witraż – który zachwyca tylko wtedy, gdy za nim widać świecące Słońce czy inne źródło światła.

Żyj tak, ustawiaj się tak – aby ludzie widzieli padający przez Ciebie na ziemię blask Jezusa!

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Łukasza [Łk 3, 15-16. 21-22]:

 Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».

Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie»

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony