Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

 

 

Jak Jaśkowi na cekaniu zesło.

 

            Siedział raz pod karczmą smutny chłopak, Jasiek. Naszedł go w tym zlankorzeniu jego kolega. Od słowa do słowa smutny zaczął Jasiek opowiadać:

- Zakochołek się. We Wandzie. Ino zek ni mioł śmiałości ku nij przyjś i jej ło tym powiedziej. To zek se umyśloł, ze pocekom, a może una mnie łobocy. Ale una mnie nie uwidziała. Myślołek, ze to przez to, zezek takie chuchro. No tom do wojska poseł na dwa roku, coby zmynżnieć. Nale dalij nic z tego nie było. To zek umyśloł, ze musem miej kapecke wiocyl dutków, coby mnie uwidziała. Pojechołek do miasta na dwa roki do roboty. Wróciłzek z kuniem, paradnym ubraniem i dutkami – i zajechołek przed jej chałupe. A tamok una z drugim dzieckiym na rynce stała.

*  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 Pasterze się cieszą: że spotkali Boga. Radują się także, że potwierdziło się to, zapowiedział im Anioł w imieniu Boga. Weselą się z wypełnienia zapowiedzi proroków o Mesjaszu. Mają wiele powodów do sprawdzenia, czy te zapowiedzi są rzeczywistością. Dlatego idą szybko.

Tak sobie myślę: są takie sprawy (w życiu duchowym, w modlitwie), kiedy trzeba się śpieszyć. Nie tylko po to, żeby sprawdzić. Czasami – żeby wykorzystać. Dla przykładu: tak może być z pomysłami na modlitwie. Jeśli przychodzi ci do głowy, żeby Panu Bogu za coś podziękować, jeśli chcesz z Nim o czymś pogadać, a nawet jeśli musisz Mu coś wykrzyczeć – po co czekać?

 © ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Łukasza [Łk 2, 16-21]:

 Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.

Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.

Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

 

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony