Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

 

Jako baca bacy radził.

 

            Ostrzegał stary baca młodego juhasa, któryn szedł na swoje bacowanie, żeby ten nie stawiał swojej nowej bacówki pod stromym żlebem.

- Nale cymu nie? – dopytywał młody baca. – Przeca stund bydem wszystko widzioł, do doliny mom blisko, na hole tyz.

- I do góry mos blisko – dodał stary baca – a z góry Ci w zimie zejdzie lawina i na wiosne nie bydzies tu mioł nic.

- No to se naścinom uschniyntyk smrecków i zbudujem tame! – odgryzł się młody baca i postawił na swoim: bacówkę pod stromym zboczem.

Na wiosnę musiał stawiać nową bacówkę po drugiej stronie pastwiska…

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 W tym roku uderzają mnie słowa nie stawiajcie oporu złemu. Przed oczami mam tamę. Rozumiem tę Jezusową przestrogę tak: jeżeli będziesz inwestować siłę w powstrzymywanie napierającego zła – to może się ono okazać za duże. Tama spiętrza wodę – ale potrzebuje być wystarczająco silna – musi być odpowiednio zaprojektowana przez specjalistów, żeby wytrzymać siłę nacisku od napierającej wody.

Chyba o to chodzi: żeby pozwolić złu się przelać. Bo gdy będziemy inwestować w spiętrzenie zła w jakimś zatamowanym-jeziorku, to wtedy (gdy pęknie tama) nas zaleje. Poza tym: inwestycja musiałaby być wykorzystaniem siły zła: oko-za-oko, a przecież Jezusowi idzie o to, by siłę inwestować w dobro!

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Mateusza [Mt 5, 38-48]:

 Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.

Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.

A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony