Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

 

 

Jako wnuki w górach z dziadkiem śli.

 

            Zabrał dziadek wnuczków w góry. Szli zrazu wesoło i ochotnie. Po godzinie zniknęły najpierw żarty, potem uśmiechy, a po dwóch godzinach pojawiły się wzdychania i narzekania. Ale odwrotu nie było, więc szli. W końcu wyleźli na górę i chóralnie dzieci zakrzyknęły:

- No! Jesteśmy! Koniec! Huraaaa!

            Dziadek się tylko uśmiechnął i rzekł:

- Ady kas ta! Przeca my som dopiero w połowie. – widząc jednak martkotniejące miny wnucząt dodał: - Ale see pojemy co nom Babka narychtowała i z górki bydzie łatwij!

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 Różne mamy południa – połowy: dnia, szkoły, pracy, (kryzys) połowy życia, połowę trasy, połowę leczenia, połowę projektu itp., itd. W trakcie wielu zadań w połowie warto, a nawet trzeba odpocząć, zregenerować siły, zatrzymać się i sprawdzić kurs, zatankować, zjeść itd.

Samarytanka przyszła w połowie dnia zaczerpnąć wodę: dla jej ciała, dla siebie, może bliskich. A spotkawszy Jezusa zaczerpnęła wiarę – dla duszy i dla wielu ludzi w miasteczku. Niby przypadkiem. Ale warto zauważyć, że oderwała się od swoich zajęć, od gwaru ludzkiego życia i pracy i przyszła (choć nieświadomie) do Jezusa.

To ważna i ciekawa wskazówka w naszych połowach: oderwać się od pracy, gwaru i wielu spraw, przyjść do Jezusa i spotkać się z Jezusem.

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana {krótsza} [J 4, 5-15. 19b-26. 39a. 40-42]:

 Jezus przybył do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny.

Wówczas nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności.

Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?» Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem.

Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej».

Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?»

W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu».

Rzekła do Niego kobieta: «Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać. Widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga».

Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie».

Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko».

Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię».

Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety. Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich został. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło dzięki Jego słowu, a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, usłyszeliśmy bowiem na własne uszy i wiemy, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata».

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony