Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal

 Oraz tutaj:  

 

 

 

Jak trener jednemu łojcu trenerskie prowdy tumacył.

 

            Siedział kiedyś z trenerem na ławce rodzic jednego z chłopców, co zjeżdżali w zawodach narciarskich. Chłopcu nie poszło, i po pierwszym przejeździe zajął dalekie miejsce – choć, jak twierdził trener, stać go było na podium. Kiedy zjechał ze stoku, obskoczyli go pozostali z klubu i zaczęli pocieszać. Zaczął wyrywać się także i ojciec i ciągnął trenera za sobą, żeby ten synowi coś przegadał.

- Siedź haw, panocku! – usadził go trener, stary góral. – Un teroz potrzebuje pociesynio. I łód tego mo kolegów. Jani jo, jani Wyście mu teroz nie som potrzebni. Łode mnie doradzynio bydzie potrzebowoł, kie przestanie sie baj i becej. Natencos mu przegodom, co mo zrobij lepij, coby mu posłów lepij w drugim przejeździe. Hej!

 *  *  *

 Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:

 Przepiękne i tak pocieszające jest to, co robi Jezus. Przychodzi mimo drzwi zamkniętych. Choć drzwi były zamknięte, choć zamykały, ochraniały przed wejściem – Jezus pojawia się. Wchodzi z pomocą w to, co ogarnięte smutkiem, obawą czy lękiem, niewiedzą czy niezdecydowaniem. Jezus wchodzi w to, co dla człowieka trudne, blokujące, w czym nieraz siedzimy i nie umiemy się ruszyć. Jezus przynosi pokój jako u-s-pokojenie, dla duszy z jej lęków i obaw.

Zamknięte drzwi ograniczają też wyjście, zamykają na wyruszenie w tłum, w ludzi – na wyjście z Ewangelią, na bycie apostołem. Jezus i z tym sobie radzi – daje pokój – czyli motywację na tyle skuteczną, że jest silniejsza niż lęki i obawy.

To ciekawe – że pokój Jezusa w Duchu Świętym i u-spokaja i motywuje. Nie wiem jak Wy, ale widzę tutaj geniusz Boga, który jest najlepszym pocieszycielem, przyjacielem, motywatorem i trenerem.

© ks. Wojciech Pal

*  *  *

 Dzisiaj  rozważamy fragment z Ewangelii według św. Jana [J 20, 19-23]:

 Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ksiądz Wojciech Pal - góral



Moja gwara jest raczej intuicyjna. Raczej ze słyszenia, z dzieciństwa - niż ze słowników i opowiastek. Raczej beskidzka - niż podhalańska.

Podziel się:
Więcej…

Liczba odwiedzin:

© 2009-2024 by GPIUTMD

Na górę strony