26. Niedziela Zwykła (rokA) – 1 października 2023r.
Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal
Oraz tutaj:
Jak Józek kuma Władka o pomoc przy ulach prosił.
Przyszedł Józek do swojego kuma i prosił go o pomoc:
- Właduś, potrzebowołbyk, cobyś mi za tydzień przyseł i pomóg ule naprawij.
- A cymuz mi teroz ło tym godos i juz mi głowe zawracos, a nie przydzies za tydzień?
- A! bo przeca wszytka we wsi wiedzom, ze Ty się nojpiyrw znerwujes i mnie zeklnies, potem się łobrazis i nie bydzies do mnie godoł, potem bydzies chodził po wsi i narzekoł, zek Ci roboty dołozył, a dopiero na som koniec sie zgodzis. – i dodał Józek z uśmiechem – To zek przyseł juz dzisiok, cobyś mioł cos to wszystko porobij. A teroz sie nerwuj, a za tydzień przylyź, bo bez Ciebie robota sie nie udo!
* * *
Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:
Tak sobie przed tym kazaniem popatrzyłem w słowniki: jakie definicje i synonimy pasują do tego opamiętania się, o którym mówi Jezus. Niesamowita sprawa!
Opamiętać się – można zrozumieć, jako zreflektować się, czyli zacząć postępować z rozwagą: tak, aby zwrócić na coś uwagę. W naszej relacji z Bogiem warto zwracać uwagę na to: o co On nas prosi, do czego zachęca, co Bóg podpowiada. Czasami wymyślamy bowiem na siłę sami – a warto byłoby rozważyć podpowiedzi Boga – ale trzeba je wpierw usłyszeć, zauważyć właśnie.
Opamiętać się, to znaczy także wyczytać coś w czyjejś duszy, w oczach. Ci wszyscy celnicy, nierządnice i grzesznicy, czytali w Jezusie – On był chodzącą Ewangelią! Czytali to, co mówił o nich: o ich życiu, o ich grzechu, o nawróceniu, o dobru, prawdzie, o niebie – o wszystkim tym, czego w swoim grzesznym, mizernym życiu dawano nie słyszeli… czego może już nie dostrzegali w sobie samych…
Opamiętać się znaczy także zdać sobie sprawę, zgłębiać, zorientować się. Czasami warto przeorientować się na Boga. Zmienić kurs, zgłębić Jego wizję. Słowem: warto zadawać sobie pytanie o głos Boga w moim życiu.
Bo można nieraz odkryć, że my sami tyle próśb kierujemy do Boga – a o Jego prośbach do nas, jakby czasami mniej pamiętamy…
© ks. Wojciech Pal
* * *
Dzisiaj rozważamy fragment z Ewangelii według św. Mateusza [Mt 21, 28-32]:
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».
Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».