33. Niedziela Zwykła (rok A) – 19 listopada 2023r.
Zapraszam do posłuchania tutaj: https://anchor.fm/wojciech-pal
Oraz tutaj:
Jak Władkowi lipę piorun trafił.
Miał Władek lipę na placu. Podczas ostatniej, jesiennej burzy, trafił w nią piorun. Na drugi dzień przyszedł do niego sąsiad i prosi:
- Władecku, sprzedołbyś mi te lipecke, co? Jo byk se jom ściun i śnij co rzeźbił, he?
- Niy! – sprzeciwił się Władek. – Nady mo jesce listecki, nie widzis?
- Właduś – mówi na to sąsiad – Przeca widzis, ze una szczylono bez środek, jaze kora miejscami łodesła. Przeca una zimy nie przestoi. Idom desce i mrozy – abo zgnije abo usknie. A tako, kie mi jom sprzedos, jo se jom zetnem i bydzies se na niom móg jesce pozieraj, kie śnij cosik wyrzeźbiem.
* * *
Moje propozycje do rozważania dzisiejszego fragmentu z Ewangelii:
Ciekawe jest dla mnie w tym roku przy tej przypowieści o talentach to, że żeby pomnożyć talenty – trzeba zaufać: dać bankierom, puścić w obieg pieniądze dostane od pana. Bez zaufania – nie da się pomnożyć talentów. Bez współpracy z innymi – nie da się rozwinąć duchowo!
Zakopany skarb, na przykład pieniądze złote czy srebrne - zaśniedzieją. Być może też stracą na wartości – a na pewno nie będą pomnożone (same się nie rozmnożą – to nie ziemniaki, czy zboże żeby po wsadzeniu w ziemię kiełkowały i wydawały plon).
Bankier ma być powiernikiem mojego talentu… Ciekawe! Czyli takim bankierem może być mój Patron(ka) którzy mi pomogą rozwinąć talent na ich wzór. Św. Franciszek i jego duchowość, św. Teresa i Jan od Krzyża, Ignacy Loyola i wielu innych – jako bankierzy: myślałeś kiedyś o tym w taki sposób? Takim powiernikiem, któremu odda się talent – może być też spowiednik, kierownik duchowy.
Ważne jest, aby moje talenty były w obiegu! Bo inaczej stracą na wartości…
© ks. Wojciech Pal
* * *
Dzisiaj rozważamy fragment z Ewangelii według św. Mateusza [Mt 25, 14-30]:
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść:
«Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obieg i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i, rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.
Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi.
Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: „Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”
Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: „Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem”. Rzekł mu pan: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!”
Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: „Panie, wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym: żniesz tam, gdzie nie posiałeś, i zbierasz tam, gdzie nie rozsypałeś. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!” Odrzekł mu pan jego: „Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że żnę tam, gdzie nie posiałem, i zbieram tam, gdzie nie rozsypałem. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”».